Spoglądnął na Haruno, po czym usiadł obok niej. Lecz gdy
tylko zielonooka obróciła się w jego stronę ujrzał on ponownie łzy w jej
oczach, serce blondyna zaczęło bić szybciej narastało w nim także uczucie
zdenerwowania nie wiadomo z jakiego powodu.
- Naruto…- szepnęła wycierając krople opadające na podłoże.
- Czemu płaczesz?
- Nieważne. – odpowiedziała i pomyślała spoglądając na jego
oczy wpatrzone w nią- „Żebyś ty wiedział”.
- Ehhh…- westchnął blondyn wpatrując się w gwieździste
niebo, natomiast różowowłosa nadal próbowała wpatrywać się w błyszczące oczy
przyjaciela. Lecz po chwili oparła swoją głowę na ramieniu Uzumakiego. Ten
pospiesznie spojrzał na nią, zauważył że śpi. Nie zamierzał jej budzić,
delikatnym ruchem odgarnął jej aksamitne włosy z czoła. W pewnym momencie
zauważył że ma w ręce jakiś przedmiot.
- Serduszko?!- szepnął, był zdziwiony że jeszcze nie
wyrzuciła go lub nie schowała do
pudełeczka. Zamknął jej dłoń wraz z tym przedmiotem i modlił się by Hyuuga nie
dostrzegła go tej nocy.
Nad ranem pierwszy obudził się niebieskooki, który dostrzegł
że różowowłosej obok niego nie ma. Zaczął rozglądać się wokoło lecz na marne.
Lecz po chwili usłyszał krzyk z dołu:
- Naruto-kun!
- Hę? Sakura-chan?!- zapytał wychylając się tak by widzieć
kto go woła.
- Co?!- krzyknęła groźnie Hyuuga.
- Nic nic już idę!- powiedział po czym zeskoczył z dachu
budynku.
- Coś ty tam robił?
- „Myśl Naruto Myśl!”.
– pomyślał i po chwili odpowiedział- Widocznie lunatykowałem.
- Dobrze. W takim razie chodźmy na śniadanie.
- Ehhhhh- westchnął i powlekł się za białooką.
Nagle z okna spoglądała Haruno, siedziała na parapecie
wypatrując czegoś ciekawego. Widząc ich razem coś ukłuło ją w serce. Po
porannych czynnościach skierowała się do posiadłości Hokage. Mijała wielu ludzi
patrzących na nią jak zawsze, aż w końcu dotarła pod upragniony budynek.
- Ohayo Sakura.
- Ohayo Shino. Co robisz pod budynkiem Hokage?
- Spaceruje. Czemu jesteś taka smutna?- zapytał widząc
odmienne zachowanie towarzyszki.
- Skąd wiesz?
- Moje robale to wyczuwają.
- Blee! Weź je!- krzyczała otrzepując się z robactwa,
biegnąc do gabinetu Tsunade. Powolnym krokiem weszła do środka, gdy była już
pod odpowiednimi drzwiami zastukała:
- Wejść!
- Ohayo Tsunade-sama.- powiedziała wchodząc do środka-
Chciałaś mnie widzieć.
- Hai. Jest pewien problem.- powiedziała stukając szklanką o
blat stołu.
- Jaki?
- Sasuke Uchiha uciekł z więzienia.- powiedziała na jednym
tchu aby nie trzymać uczennicy w niepewności.
- O nie! On zabije Naruto!- krzykła wybiegając z gabinetu
przez okno.
- Sakura poczekaj!
Nie słyszała słów swojej mentorki biegła co tchu do
posiadłości Uzumakiego, wybiegła po schodach po czym zaczęła stukać w drzwi. Po
chwili otworzył je niebieskooki.
- Czy coś się stało?!
- Uffff… Jakie szczęście.- odpowiedziała trzymając się za
serce i szybko oddychając.
- Hę?
- Uchiha uciekł z więzienia.- powiedziała i posmutniała
opierając się o futrynę drzwi.
- Nie umieli go przypilnować?!
- No chyba nie.
- A po co tak biegłaś?- zapytał zdziwiony oczekując
odpowiedzi zielonookiej lecz to wszystko przerwała Hyuuga wychodząc przed
blondyna.
- Haruno…
- Hyuuga.- powiedziała różowowłosa patrząc na towarzyszkę
spod byka, już miała odejść lecz gdy się odwróciła zauważyła Tsunade z wielką
pulsującą żyłą na czole. Kunoichi zaczęła się cofać do tyłu:
- To nie tak…
- Czemu ty mnie nigdy nie słuchasz co?!
- Eeeee…- myślała przystawiając palec do ust.
- Tak myślałam nie masz nic na swoje usprawiedliwienie.-
powiedziała podchodząc do Uzumakiego, odpychając na bok Granatowłosa. Po czym
odezwała się do niego:
- Naruto posłuchaj, wasz towarzysz uciekł więc musicie teraz
trzymać się razem, będzie chciał zerwać z wami wszelakie więzi by stać się
silniejszym.
- A dlaczego mamy być nierozłączni?- zapytał nie rozumiejąc
sytuacji.
- Sakura będzie chciała oddać za Ciebie życie, pamiętasz jak
było na wojnie.
- Nie pozwolę na to!- krzyknął unosząc pięść w powietrze.
- I tak trzymaj.- powiedziała Hokage czochrając jego włosy.
Hokage spojrzała w stronę dziewczyn nadal mierzyły się
wzrokiem. Gdyby nikogo nie było na pewno pobiły by się do krwi. Były jak koty
walczące o kocice. Blondynka podeszła do nich tym samym skupiając ich wzrok i
rządze mordu na sobie.
- Jako Hokage wioski liścia zarządzam że Haruno Sakura i
Naruto Uzumaki mają trzymać się razem!
- Że co?!- krzykła Granatowłosa która nie była zadowolona z
postanowienia Kage- Jakim cudem i czemu akurat Naruto-kun!
- Przestań wrzeszczeć!! – przekrzyczała ją brązowooka.- Tak
postanowiłam i już!
- „Tsunade-sama jak
mogłaś mi to zrobić”- pomyślała Haruno robiąc zażenowaną minę.
Po upływie paru chwil z przemyśleń wyrwał ją znowu krzyk Hyuugi, która była wielce
obrażona na cały świat:
- Nie to nie! Ja idę do domu!
- Ehh- westchnęła różowowłosa zamykając oczy lecz po chwili
ponownie je otworzyła spostrzegła blondyna który się do niej serdecznie
uśmiechał.
- Z czego jesteś taki zadowolony?- zapytała robiąc groźną
minę, kładąc ręce na biodrach.
Jak widzicie kolejny rozdział przed wami, pogubiłam się nieco w nim mam takie wrażenie XD A więc Sasuke uciekł, dlaczego? No cóż jest silny( a fe nie mogło mi to przejść przez gardło) Hmmm Hinata nadal uwielbia Naruto lecz on wie swoje :D Nie bójcie się nie będzie żadnego NaruH*** a ble! No to tyle:D Pozdrawiam!
Hmmm... Rozdział niczego sobie chodz "cos" mi zabrakło,sam nawet nie wiem czego...;p
OdpowiedzUsuńOgolnie notka bardzo dobra;)
NaruH*** można mieć tu brzydkie skojarzenia ^^
OdpowiedzUsuńTo na dachu było slodkie ;* Ale Hincia przesadza, co ona sobie myśli? Heh, nawet nie gadam.
Jupi! Hokage-sama górą! Punkt dla niej ;* Fajny rozdzial, mam nadzieję, że Sasek nic nie wykombinuje!
Czekam ne nex ;D
Fajnie to rozwiązałaś h3h3 :D. Ja chcę już NaruSaku rozdział wspaniały czekam na następny z niecierpliwością. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper! ^^ Mam takie samo zdanie o NaruH*** xDD Zawsze jak siostra chce mnie wkurzyć to mi do ucha wrzeszczy ''NaruH***'' A ja taki wkurw >.< Ale kij... xD Czekam na następną notkę :D
OdpowiedzUsuńI teraz będzie się rozkręcać NaruSaku, prawda? tak potężnie. I ta Hinata (boże nienawidzę jej) sobie odpuści. Proszę powiedz że tak. :)
OdpowiedzUsuńPewnie że teraz się będzie rozkręcać moja i Twoja ukochana para :D
UsuńOk. Czyli że nie będzie NaruH*** to wiadomo. Tylko ja się pytam kiedy wreszcie będzie NaruSaku bo już doczekać się nie mogę. Mam nadzieje że nie każesz nam długo czekać. Co do notki jak zawsze świetna. Mam nadzieje że Sakura trochę poobija Hinate. Co jak co, ale od kilku guzów na głowie nikt nie umarł. A nagle głowa zacznie może jej lepiej pracować i nie będzie się wtrącała tam gdzie jej nie proszą.
OdpowiedzUsuńWitam jestem autorem bloga http://naruxxsaku.blog.onet.pl/ dziękuję że dodałaś mój link na twoim blogu :D a teraz zabieram się za czytanie pozdro!
OdpowiedzUsuńSpoczko :* Też nie lubię Sasuke -,- ciul z niego i tyle ! Pozdrawiam i notka jak zwykle wypas , ooo może będą musieli razem mieszkać ;3
OdpowiedzUsuń