- Że wpadłaś z kimś innym niż Naruto.- powiedział to na tyle
głośno że usłyszał to niebieskooki który szybko podbiegł do dwójki shinobi.
- Czyli okłamałaś mnie Sakura-chan?!- zapytał podwyższonym
głosem blondyn.
- Nie! Naprawdę znalazłam ją na misji!- tłumaczyła się
Haruno.
- Nie wierze!- krzyknął Uzumaki i pobiegł przed siebie.
- Naruto zaczekaj!- krzykła za nim chciała pobiec za
blondynem lecz powstrzymał ją Nara.
- Zostaw go.
- Dzięki Shikamaru!- krzykła i odepchnęła go po czym
pobiegła przed siebie wołając mała.- Yahiko chodź!
Przez najbliższe dwa tygodnie nie wychodziła z domu, popadła
w totalną depresje po kłótni z Uzumakim. Wiedziała że była niewinna lecz i tak
nikt ze znajomych nie chciał jej uwierzyć. Haruno założyła na ubranie swój
szlafrok piła właśnie herbatę, było jej niedobrze przez całą noc nie zmrużyła
oka. Bolał ją brzuch, głowa także nie zostawała w tyle.
- „Co mi się dzieje…
Czyżby to było to co myślę?”- pomyślała w duchu i spojrzała na swój brzuch,
wtem rozległ się dźwięk dzwonka.- Yahiko otwórz proszę.
Mała zbiegła na dół, i jednym szybkim ruchem otworzyła
drewniane drzwi, za nimi ukazała się Namida.
- Mogę wejść?
- Nie. – powiedziała lecz później powiadomiła- Sakura
przyszła jakaś dziewczyna!
- Wpuść ją.- powiedziała różowowłosa z kuchni. Ayako
powędrowała za dziewczynką do pomieszczenia. Stan Haruno był fatalny,
niepoukładane włosy, podkrążone oczy, wielki nieporządek w domu.
- Co się stało?!- krzykła brązowowłosa widząc to wszystko.
- Ayako…- szepnęła patrząc jej w oczy.- Gdzie byłaś?
- Tsunade wysłała mnie na misję.- powiedziała siadając obok
Haruno.- A teraz ty mów co jest?
- Naruto, Shikamaru, Hinata, Yahiko.- różowowłosa wymieniła
tylko imiona.
- Co oni zrobili?!
- Shikamaru przyjął plotkę od Hinaty i uznał ją za prawdę,
Naruto w to uwierzył i nie chce mnie znać bo myśli że Yahiko jest moją córką.
- Wiem Sakura.- powiedziała przytulając ją do siebie.
Mała czerwono włosa widząc tą całą sytuacje postanowiła
wziąć sprawy w swoje ręce, ubrała się i wyszła z domu trzaskając drzwiami.
Biegła w poszukiwaniach Uzumakiego, jak się okazało był w swoim domu. Gdy tam
dotarła zakołatała do drzwi jego
mieszkania, po chwili otworzył niebieskooki:
- Ohayo.
- Naruto słuchaj!- krzykła czarnooka dźgając palcem w brzuch
Uzumakiego- Masz natychmiast przeprosić Sakure!
- Nic nie muszę!- powiedział robiąc obrażoną minę.
- Posłuchaj… Nie jestem spokrewniona z Tobą….
- Wiem o tym ale z Sak….
- Z nią także nie!- krzykła wchodząc mu w zdanie.
- Nie wierzę!- krzyknął blondyn próbując zamknąć drzwi.
- Uwierz!- powiedziała nie dopuszczając do tego by ją zbył.
Siłowali się przez chwilę, mimo że mała miała dopiero 5 lat
miała duże zapasy siły w zanadrzu.
- Dobra przemyśle ale idź już!- powiedział zmęczony
niebieskooki.
- Nie ma mowy!- krzykła i chwyciła go za dłoń po czym
pociągła za sobą.
- Zostaw mnie diabełku!- powiedział wyrywając się co
powodowało ból.- Boli!
- Nie wierć się to nie będzie bolało.- powiedziała
chichocząc czerwonowłosa po czym blondyn się poddał i poszedł za nią jak pies
na smyczy. Po dłuższym czasie dotarli pod dom Haruno. Weszli po cichu po
schodach i dotarli do kuchni. Zielonooka na widok blondyna zaczęła płakać.
- Sakura-chan…- szepnął widział co jej zrobił, nie mógł tego
znieść chciał ją dotknąć lecz ona wzdrygnęła się na ten gest, wstała i
wyskoczyła przez okno zrzucając z siebie szlafrok. Jedyne co od niej usłyszał
to słowa:
- Co czujesz gdy widzisz gdy ukochana osoba płacze z twojego
powodu!
Całą tą sytuacje obserwowała Namida, ona pewnie postąpiła by
tak samo jak różowowłosa. Ayako nie mogła już wytrzymać i wybuchła:
- Co ty idioto wyczyniasz?!
- Nie nazywaj mnie tak!
- Czy ty naprawdę tego nie widzisz?!- zapytała szarpiąc go
za ubranie.
- Widzę! Yahiko jest córką Sakury-chan!
- To same brednie!
- Skąd ty to możesz wiedzieć!
- Ponieważ ja jej słucham! Nigdy ale to nigdy nie chciała by
żebyś cierpiał! Zrób to samo dla niej debilu!- krzykła mu to prosto w twarz po
czym warknął blondyn:
- To wszystko przez to dziecko!- powiedział pokazując palcem
na czerwonowłosą która momentalnie zaczęła płakać i wybiegła z pomieszczenia.
- To dziecko nie jest niczemu winne!- krzykła i wybiegła za
nią.
Mała biegła co tchu chciała być jak najdalej od tamtego
miejsca, nie chciała być dla nikogo zawadą, za nią podążała brązowowłosa lecz w
połowie drogi zgubiła ją ale znalazła zielonooką:
- Sakura-chan!- krzykła na co Haruno spojrzała na nią
załzawionymi oczami. Różowowłosa nic nie mówiła więc Namida usiadła obok niej.-
Wszystko w porządku? Jesteś jakaś blada.
- Nic nie jest w porządku.- szepnęła dotykając brzucha.
- Nie rozumiem.
- Jestem w ciąży Ayako.
- Z kim?!
- Z Naruto oczywiście.- odpowiedziała przytulając się do
swoich kolan.- Gdzie Yahiko?
- Uciekła.
- Że co?!- krzykła zdenerwowana różowowłosa podnosząc się z
ziemi.
- Nie denerwuj się.- powiedziała brązowowłosa uspokajając
przyjaciółkę.
- Ayako trzeba jej poszukać!- krzyknęła po czym wskoczyła na
pobliską gałąź.
- To idę z Tobą.- powiedziała Namida wstając z ziemi i
dołączając do zielonookiej. Skakały z gałęzi na gałąź przeszukując park z góry
lecz na marne. Zamiast niej natknęły się na brązowowłosego chłopca z dwoma
czerwonymi trójkątami na jednym i drugim policzku wraz z wielkim białym psem.
- Kiba!- krzykła Ayako zeskakując obok niego a za nią
Haruno.
- Ayako? Sakura? Co wy tu robicie?- zapytał właściciel psa.
- Wiesz walczymy z Madarą!- oburzyła się Namida.
- Bardzo śmieszne.
- Kiba wyprowadzałeś Akamaru na spacer?- wtrąciła
różowowłosa głaszcząc psiaka.
- Tak a co?
- Nie widziałeś Yahiko?
- Hmmm siedziała przy jeziorku z kimś w czarnym podkoszulku,
nie widziałem z daleka kto to.
- Dziękuje!- krzykła na pożegnanie i pobiegła w tamtym
kierunku. Po paru chwilach, dotarła tam, widząc jakiegoś blondyna w czarnym
podkoszulku, bez namysłu skumulowała chakrę w dłoni po czym zeskoczyła na niego
z impetem, wbijając go w ziemię. Zza niego ujrzała Yahiko w
pomarańczowo-czarnej bluzie jak się później okazało należała ona do blondyna.
Mała widząc Haruno podbiegła do niej wtulając się w nią.
- Dobrze że jesteś, mamo.- powiedziała dziewczynka
przywierając do kunoichi, która była zszokowana tym co usłyszała.
- He?
- Mogę mówić tak do ciebie?
- Jasne że tak.- powiedziała oddając uścisk, gdy zielonooka
popatrzyła przed siebie zobaczyła niebieskookiego wygrzebującego się z gruzów.
Podszedł do nich, chciał przytulić je obie ale Haruno odwróciła się i chciała
uciec. Lecz Uzumaki chwycił ją za nadgarstek, ona nadal nie odwracała się w
jego stronę. Zamkła oczy a spod jej powiek zaczęły sączyć się łzy.
- Sakura-chan przepraszam.- szepnął niebieskooki,
różowowłosa poczuła że robi się jej słabo. Nagle upadła na ziemię, blondyn
pospiesznie wziął ją na ręce.- Obudź się Sakura-chan!
- Weź ją do szpitala.- powiedziała układając czerwono włosa
na plecach Uzumakiego.
- Przytul się diabełku.- powiedział niebieskooki uśmiechając
się do dziewczynki.
- Sam jesteś diabełkiem… tato.- odpowiedziała wystawiając
język.
Biegli co tchu by ulżyć różowowłosej w cierpieniu, gdy
znaleźli się już w szpitalu w Konoha, wzięli kunoichi na salę by zrobić badania
i dowiedzieć się co jej dolega. Uzumaki wraz z małą czekali na korytarzu.
- To wszystko przez ciebie!- krzykła czarnooka pokazując na
blondyna palcem.
- No wiesz…- powiedział łapiąc ją za rękę.- Palcem się nie
pokazuje!
- Nie denerwuj mnie!
- Tyy…- burknął Uzumaki, po chwili zaczęli się przekomarzać
i popychać. Nagle z pomieszczenia wyszedł lekarz, widząc dwójkę bijących się,
zachichotał.
- Panie Uzumaki, może pan wejść z córką.
Ta dam!! Oto następny rozdział mojej opowieści:D Mam nadzieje że się podobał ^^ Jak widzicie Sakura wylądowała w szpitalu, bo było jej "słabo" to przez te gorąca na pewno xD No cóż Naruto i Yahiko nieźle się ze sobą kłócą ale wiecie kto się lubi ten się czubi! Chcecie wiedzieć co było powodem omdlenia Sakury? To w następnym rozdziale! Pozdrawiam!
O Matulu, a żeś wymyśliło xD Sakura w ciąży, tak jak podejrzewałem :D Nie no takiego obrotu akcji się nie spodziewałem heheh. Bardzo mi się podobało. Pozdrawiam i czekam na next.
OdpowiedzUsuńCzekaj tak pomału zgadnę co jest Sakurze. Ciąża???
OdpowiedzUsuńRozdział super, ale ja bym tak nie wybaczyła od razu Naruto. :D
Czekam na next i pozdrawiam. :D
O.O Sakura w ciąży???? Yatta, mam nadzieje że chłopczyk^^ Kyuubi na chrzestnego!!!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać reakcji Naruto, an wieść że będzie ojcem. Pozdro dla ciebie i daj nocie jak najszybciej... Plosie*oczy zbitego psa*
żajebiste:) zrób weź notke jeszcze dziś Plosie*oczy zbitego psa*
OdpowiedzUsuń*o* Jak zwykle fenomenalne.
OdpowiedzUsuńZałoże się że gdy Sakura urodzi będzie taka sama reakcja jak u Kushiny i Minato,
- Jestem ojcem..
- A ja matką.
- JESTEM OJCEM.
- A JA MATKĄ.
JEZU CO TU SIĘ WYPRAWIA ! :D no po prostu zajebiste :D weź jeszcze dziś dodaj notkę :DD Dobrze w kit że Sakura jest w ciąży :D Najbardziej jestem ciekawa reakcji Naruciaka xdd coś pieknegoo ^^ pozdrooo xd
OdpowiedzUsuńSuper akcja sie dzieje czekam na next
OdpowiedzUsuńOhayo! Wpadłam na twojego bloga przypadkiem i muszę ci przyznać, że piszesz fajnie. Zaciekawiło mnie to omdlenie Sakury. Coś czuję, że tak samo jak mówią czytelnicy powyżej różowowłosa będzie w ciąży. *.* Ohh jak słodko. :3 Jestem bardzo ciekawa reakcji Naruto, pisz szybciutko nexta, pozdrawiam i zapraszam do siebie: sasuke-i-erin.blog.pl
OdpowiedzUsuńzajebisty blog wszystkie notki przeczytalem w jeną noc, naruto ojcem hahah ja nie moge XD wpadajcie do mnie ->http://narusaku-skinnylove.blogspot.com
OdpowiedzUsuń