Powitanie i Prolog

Witam postanowiłam zacząć nowe opowiadanie wcześniej niż myślałamJ  Nie wiem czy będę się z nim wyrabiać w porę ale musicie mnie zrozumieć. Rozdziały postaram się żeby pojawiały się co sobotę albo niedzielę.  Oczywiście witam nowych czytelników jak i stałych moich ukochanych co zawsze są ze mną. Arigatou J A teraz przybliżę wam nieco akcji w prologu :D A i jakby co tu zostawiam swój numer gg :44339145.

Nastała wojna, wielu shinobi jak i zwykłych ludzi brało udział w bitwie przeciwko Madarze i jego kompani. Niektórzy nie przeżyli ani minuty ginąc od razu od ataków wroga, a ich przyjaciele chcieli pomścić śmierć swoich towarzyszy. Wszyscy z rocznika Uzumakiego starali się pomóc sojuszowi, lecz także nie mięli wystarczająco siły co do walki. Porozrzucane zwłoki, ziemia splamiona niewinną krwią zwykłych ludzi. Taka katastrofa spowodowana polowaniem na blondyna i jego demona. Lecz jego nie było aktualnie w wiosce liścia ponieważ odbywał trening z białowłosym,  właśnie przemierzali obok murów wioski by przejść na specjalną wyspę. Wojna była w epicentrum lecz niebawem Madara wyszedł z pewną propozycja.. chciał niebieskookiego w zamian za spokój. Tsunade rozważała tą decyzje oraz powiedziała o niej wszystkim. Tylko jedna osoba zdeklarowała się pójść….