- To Sakura.
- ŻE CO POGIĘŁO CIĘ?! – gwałtownie wstał z fotela i zaczął
wydzierać się blondyn. Nie wiedział co ze sobą zrobić, jego porywczość nie
znała granic. Miał pretensje do całego świata, ale najbardziej do Kage-
Dlaczego ona co?!
- Naruto… zgłosiła się dobrowolnie. – odpowiedziała ze
spokojem blondynka.
- To dlatego mnie przytuliła tak?! Na pożegnanie?!
- Nie uspokój się idioto!
- Z kim ona poszła
co?! Sama?!
- Tak sama. –powiedziała a żyła na jej czole zaczęła
niebezpiecznie pulsować, nie mogła zaakceptować już nagannego zachowania
niebieskookiego.
- Szlak! Muszę ją uratować!- powiedział chcąc wyjść z
pomieszczenia, lecz został zatrzymany przez ostre słowa brązowookiej:
- ALE TY PRZECIEŻ KOCHASZ HINATĘ Z TEGO CO WIEM!- w końcu
nie wytrzymała wykrzyczało to co od jakiegoś czasu leżało jej na sercu, tym
samym wyrzucając fotel za okno.
- Hę? - Uzumaki nie
wiedział co powiedzieć, te słowa Hokage zadziałały na niego łagodząco, a
zarazem wrogo.- Baa-chan ale ja… to nie tak…
- A jak?!
- Ja nie chce żeby ktokolwiek cierpiał…- powiedział drapiąc
się z tyłu głowy.
- Ale nie widzisz że przez to i Ty sam cierpisz Naruto… Co z
tego że Cię kocha i jest szczęśliwa skoro Ty nie jesteś. – powiedziała i
zrobiła przerwę w powietrzu, podeszła do blondyna kładąc mu dłoń na ramieniu –
A teraz zrobisz to co uznasz za rozsądne.
Po chwili wybiegł pędem z gabinetu na zewnątrz, straty które
widział były nie do pomyślenia. Przyjaciele walczący w jego obronie, nie mógł
tego znieść. Za wszelką cenę chciał uniknąć tego widoku chciał uniknąć –
nienawiści w ludziach. Przystanął na moment nadal wpatrując się we wszystkich.
Nagle poczuł czyjś dotyk, obrócił się gwałtownie:
- Jo
Naruto!
- Jo Killer
Bee.
- Co tam koleszko?- zapytał wymachując rękami na wszystkie
strony.
- Wojna. – odpowiedział poważnym głosem.
- Nie martw się, zaraz zajmę się tą całą chołotą! – krzyknął
i spojrzał na blondyna, widać było że coś go trapi.- Chłopie co jest?
- Mam dylemat i to straszny.
- Jaki?
- Chciałbym pomóc ludziom na wojnie w wiosce, ale…
- Ale?
- Dowiedziałem się że pewna dziewczyna poszła za mnie oddać
życie.
- Ta Granatowłosa ślicznotka?- zapytał a w jego oczach
pojawiły się gwiazdki.
- Nie.. To raczej ta różowowłosa piękność.
- Co?! Przecież Ty kochasz Hinate skurczybyku! A tamta mówi
tylko „Sasuke-kun”- powiedział układając usta w Dziubek i naśladując Haruno.
- Przestań! – krzyknął na całe gardło- ona go kocha! I ja…
- Ja czegoś tu nie rozumiem.- powiedział przerywając
niebieskookiemu, przystawiając palec do brody i przemyślając każde słowo
blondyna.
- Czego?
- Jak jesteś z Hinatą, kochasz ją, ale chcesz bronić Sakury
i wszystko robisz dla niej.
- Rozumiem. – tylko te słowo zdołał wydusić blondyn po
następnym „kazaniu” odnośnie jego prywatnych spraw. Lecz po chwili odezwał się
na inny temat.- Mam plan ale musisz mi pomóc..
- Co masz na myśli?
- Pokonamy paru wrogów wspólnie. W sumie jest ich dużo ale
mają różne umiejętności.
- A potem?
- Potem ja pobiegnę po Sakure-chan.
- A co z Madarą? Nie dam rady sam..- odpowiedział okularnik
rozkładając bezradnie ręce.
- Wrócę jak najszybciej się da. No to ruszamy Killer Bee.
W zawrotnym tempie znaleźli się w centrum walk. Po drodze
paru wrogów padło od ataków zadawanych przez tą dwójkę. Uzumaki jak i Bee
wpadli w wir bitwy.
- W końcu się pojawiłeś blondynie!- krzyknął jeden z
członków Akatsuki o długich żółtych włosach.
- Deidara…- warknął niebieskooki, przystając na chwilę.
- Zostaw go mnie chłopie i zajmij się swoją ukochaną! Na
ręce bierz i walcz! – krzyknął stając naprzeciw człowieka w czarnym płaszczu z
chmurkami. W tym samym czasie do niebieskookiego nieoczekiwanie podbiegła
Hyuuga wraz z Kibą:
- Naruto-kun nic Ci nie jest?!- zapytała Granatowłosa w jej
głosie słychać było smutek jak i troskę. Pod wpływem jego widoku przytuliła się
do niego, lecz niebieskooki nie odwzajemnił uścisku.
- „Hinata, nie czas na
przytulanie”. – pomyślał po czym odepchnął białooką dziewczynę, na co
wściekł się Inuzuka.
- Co Ci się stało?!
- Pomóżcie Bee, ja muszę znaleźć Madare, albo kogoś kto wie
gdzie znajduje się Sakura-chan.- odpowiedział biegnąc do przodu.
- Nie popisuj się durniu!- krzyknął za nim brązowowłosy.
- Że co?! Ja Ci dam Sakura-chan!!- krzyczała kunoichi która
dopiero teraz domyśliła się co powiedział niebieskooki.
Biegł co sił by wesprzeć innych którzy nie dają sobie rady,
chciał odnaleźć ich dowódcę. Po chwili zatrzymał się na jednej z gałęzi.
- Muszę go znaleźć.- powiedział sam do siebie, lecz po
chwili w oddali spostrzegł 3 postacie. Więc postanowił się temu przyjrzeć z bliska.
Przeskoczył jeszcze parę gałęzi do przodu i już wiedział kim są te 3 nieznane
postacie…
Jak widzicie kolejny rozdział mojego opowiadania ujrzał światło dzienne xD Wydaje mi się nieco nudna ta notka no ale potrzebna mi do fabuły nie miejcie mi tego za złe ;P Z góry dziękuje za komentarze :D Pozdrawiam wszystkich ;)
PS. Następna notka chyba w środę ;P
Nie ,no notka gites, tylko albo mi sie wydaje albo to jakos wszystko szybko sie rozegrało ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;d
No w końcu przeczytałam wszystkie notki. Jaka ciekawa ta fabuła, nawet nie wiedziałam, że będzie tak ciekawie. No ale mam nadzieje, że tu nie będzie NaruHina, nienawidzę tego parngu, a uwielbiam twoje opowiadania. No ale to już twoja decyzja :)
OdpowiedzUsuńŻe...Że...Że...CO ja nie chcę Naruhina to jest ble i w ogóle lecz powiem, że notka fajna wcale nie nudna już się nie mogę doczekać następnej. Trochę to pokręciłaś z hinatą i Naruto ech masz ciężki orzech do zgryzienia mam nadzieję, że para NaruSaku szybko się pojawi bo jak nie to chyba zawału dostane. Pozdrawiam i życzę DUŻO WENY.
OdpowiedzUsuńAaaaa! Już kocham twój blog! Boskie po prostu ;*** Pisz nowy rozdział i niech wena cie nie opuszczaa! Aż brak mi słów, tak długo szukałam jakiegoś fajnego bloga narusaku, że nie masz pojęcia jak się ciesze, iż w końcu trafiłam na coś tak zajebistego, za przeproszeniem(faktycznie nieco pokręciłaś, ale nie żeby mi to przeszkadzało)! Szkoda tylko że dopiero 3 notka, ale wierz mi że będę wytrwale czekać na kolejne rozdziały(choć z niepewności obgryzę sobie pewnie paznokcie do żywego mięsa ;D)
OdpowiedzUsuńCzekam! Nowa, ale już wierna, fanka!
Heh dziękuje bardzo za te ciepłe słowa :D Jak chcesz żebym powiadamiała Cię o nowych notkach czy coś to napisz do mnie na gg ;) Pozdrawiam :P
Usuńspoko ;) nie trza, bo w moich linkach pisze kiedy ktoś coś dodał, a ja zaglądam w nie kilka razy dziennie ;D
OdpowiedzUsuńa wiesz, chętnie bo coś mi szwankuje w tym głupim blogspocie i nie mogę cie dodać do linków ;/
OdpowiedzUsuńnaruto jest z hinata 0_o masakra wiem ze to dla wątku i nie mam żalu do ciebie porostu nie trawie tej pary czekam na next
OdpowiedzUsuńNotka świetna troche krótka ale przeżyje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń[ SPAM ]
OdpowiedzUsuńProwadzisz bloga na temat postaci z Naruto ?
Lubisz opowiadania typu " SasuSaku " " Naruto OC " " NaruHina " i inne ?
Nie czekaj i zgłoś się teraz !
A twój blog znajdzie się w danej kategorii jakiej byś tylko chciała !
Zapraszam na :
swiat-blogow-narutomania.blogspot.com
Fabuła jest wyczesana ;3 Notka nie nudna , ale poważna bo to w końcu wojna ^^ Pokochałam twoje opowiadanie od prologu ♥
OdpowiedzUsuń