wtorek, 9 lipca 2013

33. Przewyższ ojca


- Żegnasz dwie osoby naraz.
- Że co?! O czym ty gadasz Lee?! – zapytała podwyższonym tonem.
- No Ayako i Yahiko.

 

 
Nie mogła uwierzyć w to co przed chwilą usłyszała, najpierw jej ukochana przyjaciółka Ayako, a teraz jej przybrana córka Yahiko?! Nie wytrzymała, bez słowa wyszła na zewnątrz. Podeszła do schodów po czym usiadła na jednym z nich, łzy spadały bezwładnie na ziemię. Ból jaki teraz odczuwała był straszny, wiedziała że nie może się denerwować ze względu na dziecko, ale nie umiała się opanować.
W tym samym czasie niebieskookiemu jak i innym skończył się film, Uzumaki nie widząc swojej ukochanej zaczął przeszukiwać mieszkanie od parteru po strych. Pytał wszystkich chłopców czy widzieli gdzieś zielonooką ale nikt jej nie zauważył. Podbiegł do dziewczyn które spały na jednej z kanap. Zaczął potrząsać nimi by się obudziły:
- TenTen! Hinata! Ino! Gdzie Sakura-chan?! – krzyczał szarpiąc kunoichi.
- Wyszła na dwór chyba.- powiedziała śpiąc blondynka.
Natychmiast wybiegł z pomieszczenia, gdy tylko przekroczył próg drzwi zauważył różowowłosą na schodach. Szybkim krokiem podbiegł do niej sprawdzając czy nic jej nie jest.
- Sakura-chan martwiłem się. – powiedział lecz gdy tylko ujrzał twarz zielonookiej przestraszył się. – Coś Ci się stało?
Pokiwała przecząco głową, nie spoglądając na niebieskookiego. Nie chciała żeby uznał ją za płaczliwą babę, wiedziała że nigdy by tak nie pomyślał ale było jej smutno. Uzumaki usiadł obok niej, przytulając ją do siebie.
- Proszę powiedz mi. – zaczął i odgarnął włosy z czoła Haruno.
- Już wiem… - szepnęła układąjac głowę na kolanach blondyna.
- Co wiesz? – zapytał zdziwiony lecz domyślał się o co mogło chodzić.
- O Yahiko.
- Spokojnie, będzie dobrze. – powiedział niebieskooki, głaszcząc Haruno po ramionach, brzuchu i włosach.
- Nie będzie.- odpowiedziała płacząc intensywniej.
- Sakura-chan… - zaczął kierując wzrok na gwieździste niebo nad nimi – Yahiko ma niezwykłe zdolności, jak już się przekonałaś. Jest także księżniczką wioski mgły, gdyby nie ty już by jej nie było. Utworzyłaś jej dom….
- Nie tylko ja… -powiedziała przerywając Uzumakiemu, wycierając łzy i spoglądając na niego.
- Heh. – westchnął i uśmiechnął się. – Wiedz że nasze dziecko na pewno dorówna kiedyś Yahiko oraz że właśnie mała będzie nas odwiedzać.
- Też wierzę że nasze dziecko będzie mądre. – odpowiedziała chichocząc, oraz kładąc dłoń na policzku blondyna.
On ujął jej dłoń po czym nachylił się nad różowowłosą, spoglądał na jej błyszczące zielone oczy. Jego serce zawsze na jej widok wariowało, tak było także w tym przypadku. Zielonooka także kochała widok niebieskich tęczówek ukochanego.
- Kocham cię bardzo bardzo. –powiedział złączając się z nią w pocałunku. Haruno podniosła się do góry nie przerywając pocałunku, usiadła na kolanach Uzumakiego i ujęła dłońmi jego twarz.
- Heh kto by przypuszczał. – powiedziała drocząc się z niebieskookim.
- Może wracamy do domu co? – zapytał ziewając.
- Dobrze tylko pożegnam się z Ayako.
- Wątpie czy dasz radę. – powiedział pokazując palcem na pobliską ławkę na której spali Takeru i Ayako wtuleni w siebie.
- Heh no to pożegnamy się jutro. – powiedziała sennym głosem układając głowę na torsie chłopaka i obejmując go ramionami.
- Widzę że komuś tu też się chce spać.
- Nie ja tak tylko... – powiedziała i zasnęła. Uzumaki wziął ją na barki i pobiegł w stronę domu.
Następnego dnia, dochodziła już godzina 14 kiedy to przebudził się niebieskooki. Przewrócił się na drugi bok by widzieć godzinę. Widząc ją wstał na baczność, po czym podszedł do zielonookiej która jeszcze spała:
- Sakura-chan!
- Co się stało? – zapytała przecierając zaspane oczy.
- Już 14! – krzyknął ubierają spodnie.
- O nie! – powiedziała wstając i czyniąc to co niebieskooki. Nagle oboje ujrzeli Yahiko a wraz z nią wielką walizkę. Czerwonowłosa nie była zadowolona z takiego obrotu spraw.
- Na mnie już pora. – powiedziała smutnym głosem na co różowowłosa zaczęła płakać, podbiegając do niej i przytulając ją mocno do siebie. Uzumaki podszedł do nich po czym wystawił dłoń w kierunku czarnookiej.
- No to chodźmy. – powiedziała Haruno widząc że są już spóźnieni. Złapała dłoń Yahiko jak i Uzumakiego i wyszli z domu.
Przez całą drogę do bramy miasta, wspominali mile spędzone wydarzenia, sytuacje jak i konflikty. Przy wejściu do Konohy czekał już ojciec Yahiko wraz z obstawą jak i Tsunade, Ayako i Shizune.
- Ohayo. – powiedziała zielonooka nawet nie podnosząc wzroku ku górze.
- Ohayo. – odpowiedzieli pozostali po czym do Haruno podeszła Namida.
- Czas na pożegnanie.
- To trudne dla mnie. – powiedziała a po jej policzkach zaczęły spływać łzy.
- Nie płacz.- odpowiedziała przytulając towarzyszkę a także najlepszą przyjaciółkę – Kiedyś na pewno się spotkamy.
- Obiecujesz?
- Pewnie! – odkrzyknęła po czym ustawiła głowę na poziomie brzucha Haruno. – Do zobaczenia maluszku, masz się urodzić zdrowy i silny! Oraz przewyższyć swojego głupkowatego ojca.
- Ej! – oburzył się niebieskooki na co wszyscy zaczęli się śmiać w niebogłosy.
Po chwili rozmowy z Haruno, Ayako podeszła do obrażonego Uzumakiego.
- Naruto… - zaczęła. – Wiem że jestem wkurzającą osobą. Ale kiedy chodzi o przyjaciół nigdy się nie poddaje więc jesteśmy ciut podobni.
- No tak. – powiedział drapiąc się z tyłu głowy jak to miał w zwyczaju.
- Wierzę że będziesz dobrym ojcem i wspaniałym Hokage.- powiedziała przytulając się do blondyna. Następnie przyszedł czas na Yahiko która wpierw podeszła do różowowłosej.
- Mamo… - zaczęła powstrzymując łzy. –Przepraszam za wszystko, nie chcę się z Tobą rozstawać ale niestety muszę….
- Yahiko… - szepnęła przez łzy zielonooka.
- Nie płacz. – powiedziała uśmiechając się na wzór Naruto. – Żałuję że nie zobaczę tego maleństwa. – dokończyła i ułożyła dłoń na brzuchu Haruno.
- Na pewno kiedyś ją lub jego zobaczysz. Obiecuje. – odpowiedziała przytulając czerwonowłosą do siebie. Po chwili czułości, mała podbiegła do niebieskookiego który przykucnął przed nią:
- Tato.. Przepraszam.
- Za co ty mnie przepraszasz? – zapytał czochrając jej włosy.
- Byłam dla Ciebie niemiła.
- Nie pamiętam. – odpowiedział wystawiając język na zewnątrz.
- Jesteś kochany! – krzyknęła przytulając policzek do bluzy niebieskookiego.
- Ayako! Yahiko! Na was już czas! – oznajmiła Tsunade. – Życzę Wam wiele dobrych chwil, brama Konohy stoi zawsze otwarta więc wróćcie kiedyś do nas.
- Na pewno Babuniu! – krzyknęła Namida naśladując Uzumakiego.
- Wrócę tu! – okrzyknęła Yahiko machając do zgromadzonych
- Do zobaczenia!
To ostatnie słowa jakie wypowiedziały, przed przekroczeniem bramy wioski. Blondyn spoglądał na Haruno, widząc jej łzy,  po czym przytulił się do jej pleców.

- One wrócą zobaczysz.
- Wiem. – odpowiedziała opierając głowę o ramię chłopaka patrząc na oddalające się dziewczyny. Nagle do niebieskookiego podeszła Tsunade, szturchając go w ramię:
- Naruto, Sakura można?
- Coś się stało?
- Mam pewną propozycje. – powiedziała zacierając ręce.




Witam ^^ Notka dłuższa niż kiedyś mam nadzieję :P  Dałam ją dłuższą ponieważ martwi mnie ilość komentarzy na blogu. Nie wiem czy to mój styl pisania szwankuje czy coś innego. Jak wiecie komenty dają motywacje do dalszego pisania. Ale wiedzcie że nawet jeżeli będzie jeden koment będę się z niego cieszyć jak dziecko! :P I mam dla was pewne coś:) Znalazłam to ostatnio na demotach i zaczęłam się zastanawiać co by było gdyby wypowiedzcie się na ten temat ^^: 






15 komentarzy:

  1. Szkoda że Yahiko i Ayako odchodzą T^T Już się boje co Tsunade wymyśliła... Mam nadzieje że odstawka sake nie rzuciła jej się na głowę. Oby... Pozdro and Peace.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej zaczełam czytać tego bloga od nie dawna:P
    Zakochałam sie w nim;)
    Nie mogę się doczekać się następnej notki^^
    Pozdro gosia19995

    OdpowiedzUsuń
  3. Notka naprawdę bardzo fajnie napisana, trochę smutna, ale fajna :D Nie będę się rozpisywał, bo nie chce mi się xD, chyba wiesz dlaczego :D Co by było gdyby, tak ?? Cóż myślę, że byłoby po prostu Z A J E B I Ś C I E :) I tyle w temacie.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ro jest jakiś inne opowiadanie o narusaku

    OdpowiedzUsuń
  5. Notki naprawde fajne :) czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna notka, jak zawsze. Przepraszam, że wcześniej nie komentowałam, ale nie miałam czasu. ;c Ale przeczytałam oczywiście wszystkie :). Czekam z niecierpliwością na next:D
    Zapraszam też na next u mnie ; http://narusakufriends.blogspot.com/
    Pozdrawiam i życzę weny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Notka jest świetna i długa. Co do pisania to się nie obawiaj bo idzie ci świetnie. Szkoda że Yahiko i Ayako musieli odejść z Konohy ale mam nadzieję że szybko wrócą. Ciekawi mnie jaką propozycję Tsunade ma dla Naruto i Sakury. Pozdrawiam i oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostałaś przeze mnie nominowana do The Versatile Blogger ;)
    Zasady znajdziesz na moim blogu - http://sasu-saku-by-okeyla.blogspot.com

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super nocia czekam na nastepne pozdrawiam i życze miłych wakacji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień dobryy, zawitam tu po raz pierwszy, a raczej po raz któryś z których, jednak po raz pierwszy jeśli chodzi o komentowanie *^*

    Oto przybyła na Twój blog jedna z największych fanek NaruSaku ever, więc jak nijak blog skomentować muszę, tym bardziej, że przeczytałam go całego dziś w nocy, podczepiona do sieci wifi rodziców, pod kołdrą, aby mnie nie nakryto. ^^

    Mało jest dobrych NaruSaku i w ogóle NaruSaku na blogspocie (chciałam pisać ,,na onecie", ah to przyzwyczajenie z dawnych czasów...), faza na NaruHina jest dobijająca, szczególnie dla mnie, osoby nienawidzącej Hinaty Hyuugi z całego serca i życzącego jej źle, naprawdę, naprawdę źle, choć podobno mówi się, aby źle nie życzyć nikomu.

    Tak czy owak Twoje opowiadanie bardzo mnie wciągnęło. Masz niebanalne pomysły, zaś całość przedstawia się prosto, lekko, a wplatanie obrazków w notki pozwala lepiej wyobrazić sobie niektóre sceny. Muszę przyznać, że niektóre techniki totalnie przesadziłaś, tak samo polszczyzna niekiedy leżała, jednak człowiek musi się rozwijać i ja doskonale to rozumiem. :)

    Totalnie zmieniłaś charakter biednej, niewinnej Hinatki, zrobiłaś z niej takiego podłego, złego i zazdrosnego babsztyla (strach się bać :D), jednak zupełnie mi to nie przeszkadzało. Technika z przywoływaniem Kyuubiego przez Naruto była tak absurdalna, że idzie leżeć, ale rozbawiła mnie nieźle, więc plusa naprawdę masz XD.

    Chciałabym Cię jakoś zmotywować do dalszego pisania, a także spytać, przy okazji, czy, skoro za te siedem bądź osiem notek koniec opowiadania, to czy będziesz pisała jego następną część albo inne o NaruSaku? O:
    Cieszyłabym się z odpowiedzi ;3.
    (Nie, bloga.. nie mam, więc raczej, soł, nie miałabyś jak odpowiedzieć na jakiejś mojej stronie, gdyż ja dopiero myślę, czy włączyć się w szereg narutowskich bloggerów. :C )

    Na sam koniec tego jakże długiego komentarza dodam, że LASERGAN zniszczył system. I to tak totalnie, że idzie leżeć. XD

    LASERGAN DATTEBYOOO!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS Czy kiss z tego demota był w mandze? Oo
      Jak tak, to mogę umierać szczęśliwie, gdybym tylko wiedziała jaki chapter. ;-;

      Usuń
    2. Arigato za długi komentarz ^^ Bardzo się cieszę że taka wielka fanka zawitała na moją stronkę o NaruSaku:P Także jestem ich wielką fanką;] Hahaha wiem o tym że czasem przesadzam w opowiadaniu wiem wiem, ale taka już moja natura dattebyo;] Co do ilości notek pozostaych do końca nie wiem ile ich będzie ale napewno mało, a później raczej będę wrzucać tu jakieś jednopartówki czy coś ^^ Niestety pocałunek z tego obrazka nie był w mandze, ale mam nadzieję że za niedługo się pojawi;] Pozdrawiam a jakbyś chciała pogadać to zapraszam na gg:P

      Usuń
    3. Wiesz, zamiast partówek zawsze można drugie opowiadanie wymyśleć czy coś. D:
      A co do mangi, tego obrazka i w ogóle, to ja.. Tak w to wierzyłaam. A szkoda. Miejmy tylko nadzieję, że, jak mówisz, coś takiego się pojawi. ;3

      A na giegie mogę napisać, czemu nie XD. Tylko pozwól, że je naprawię, bo troszkę się zwaliło po ostatnim formacie dysku.

      PS Czekam na nowy rozdział, napisz go, nyanya. <3

      Usuń
  11. Rozdział suuuper ^^
    Co gdyby sakura od początku kochała sie w Naruto? Pewnie;
    a) Naruto byłby kobieciarzem xD
    b) byłoby tak samo jak z Sasuke
    c) To by było romansidło stulecia

    OdpowiedzUsuń